Prometeizm w "Dziadach" Adama Mickiewicza i "Kordianie" Juliusza Słowackiego

Poznasz termin prometeizm i dowiesz się, ile z mądrości, odwagi i skuteczności Prometeusza mieli bohaterowie wykreowani na kartach narodowych dramatów.

Upraszczając, można powiedzieć, że Konrad i Kordian tak są podobni do Prometeusza, jak poeta do Stwórcy, a obietnice do działania.

Przypomnijmy pokrótce zasługi mitycznego tytana.Prometeusz stworzył ludzi i pomagał im zdobyć praktyczne umiejętności życiowe, aby mogli sobie sami radzić w świecie. Kiedy uznał, że potrzebny jest im ogień, wbrew Zeusowi zdobył go nie wahając się użyć podstępu. Drugi raz przechytrzył najpotężniejszego z bogów, ratując ludzi przed dotkliwymi daninami na rzecz Zeusa. Rozwścieczony Zeus kazał śmiałka przykuć do skały. Przez trzydzieści lat Prometeusz cierpiał straszliwe męki, kiedy orzeł wyżerał mu wątrobę, która za każdym razem odrastała, skazując tytana na niekończący się ból.
Podsumujmy, dzięki Prometeuszowi ludzie, których stworzył:
- nabyli wiele potrzebnych im umiejętności,
- otrzymali ogień, który ułatwiał im życie,
- uniknęli horrendalnej daniny.

Od imienia tytana stworzony został termin prometeizm, którym określamy działanie wymagające sprzeniewierzenia się autorytetom dla dobra innych. Celem osoby, której prometeizm przypisujemy powinno być działanie na rzecz grupy, społeczności, ludzkości. Prometeizm oznacza bunt przeciwko boskim wyrokom i siłom natury, walkę (czy w jedynej wersji dostępnej dla romantyków raczej gotowość do walki) o prawa ogółu, wolność i dobrobyt, nawet wtedy, gdy jednostka musi za nią zapłacić cierpieniem.

Przyjrzyjmy się postawie bohaterów romantycznych dramatów i sprawdźmy,na ile realizują ten cel w swoim działaniu.

Zacznijmy od trzeciej części „Dziadów”. Konrad jest poetą uwięzionym przez carskich aparatczyków. W tekście nie znajdziemy informacji, co takiego zrobił młodzieniec, że zasłużył sobie na karę. Być może, jak inni więźniowie, nie dokonał jeszcze nic, co byłoby realnym zagrożeniem dla władzy cara. W noc wigilijną Konrad wygłasza swój słynny monolog, wielką improwizację, w której to interpretatorzy dopatrują się prometeizmu. Co mówi Konrad Bogu? Poeta wyraża przekonanie, że:

- tworzone przez niego wiersze są co najmniej równe dziełu Boga,

- sam jest równy Bogu, wszechmocny dzięki miłości, którą czuje,

-jego dusza została wcielona w ojczyznę. Czuje, że tworzy jedność z ojczyzną. „Nazywam się Milijon, bo za milijony kocham i cierpię katuszę.”- mówi Konrad;

Ponadto:

- zarzuca Bogu obojętność wobec cierpienia narodu,

- domaga się od Boga władzy, dzięki której mógłby uszczęśliwić ludzkość, a kiedy Bóg milczy, Konrad mówi, że nie jest on ojcem świata a jest… Diabeł dopowiada „carem”.

Prawie popełniwszy bluźnierstwo, oburzony na Boga Konrad mdleje.

Ile prometeizmu jest w postawie poety? Na pewno jest bunt i chęć cierpienia w imię narodu. Nie ma zaś działania. Czy ból Konrada można porównać do kary, którą przez 30 lat odbywał Prometeusz? Na to pytanie odpowiedz sobie sam.

Juliusz Słowacki napisał swój dramat po przeczytaniu mickiewiczowskich „Dziadów” i polemizował z nimi. Tytułowy bohater utworu też jest poetą. Przyleciawszy na chmurze na szczyt Mont Blanc, czuje w sobie moc. Sądzi, że mógłby siłą myśli wywołać lawiny w górach i obalać tyranów. Postanawia niczym szwajcarski bohater Winkelried poświęcić życie dla dobra ojczyzny.
W przeciwieństwie do Konrada, Kordian nie porównuje się z Bogiem ani nie prosi go o użyczenie władzy, nie obraża. W dniu koronacji cara, w podziemiach kościoła św. Anny przypomina spiskującym patriotom, jak wielu Polaków zginęło z rąk carskich oprawców w więzieniach, na zesłaniu na Syberii. Teraz, zdaniem Kordiana, car ucztuje otoczony polskimi decydentami, w otoczeniu pięknych polskich kobiet. Warto pójść tam i zemścić się! Polska będzie wolna, zmartwychwstanie. Nie znajdując wystarczającego poparcia wśród zebranych dla swoich zamierzeń, Kordian sam chce zabić imperatora. Niestety mdleje przed drzwiami sypialni cara.

W postawie Kordiana więcej jest cech prometejskich niż w postawie Konrada. Kordian buntuje się przeciwko carowi, ale także przeciwko spiskującym rodakom, którzy nie chcą królobójstwa w Polsce, nawet jeśli król korony jest niegodny. Kordian działa. W ostatniej chwili okazuje się jednak, że jest zbyt słaby, by dokonać czynu. Co go czeka? Rozstrzelanie, jeśli adiutant nie zauważy posłańca z ułaskawieniem.

Niestety podobnie jak Konrad, Kordian nie osiąga celu. W wyniku podjętych przez niego działań ludzie, naród, Polacy nie odnoszą żadnych korzyści, w niczym im nie pomaga. Mamy bunt, próbę walki, mamy cierpienie, ale nie ma efektu. Na słowach się skończyło.

Żądnego konkretów czytelnika, obie postaci literackie bardziej śmieszą niż budzą podziw czy wdzięczność. Efekty ich działań są żałosne.

Sprawdź czy za pamiętałeś. Odpowiedz na pytanie. Co ludzie zawdzięczają Prometeuszowi?

Odpowiedź: Prometeusz stworzył ludzi, pomógł im zdobyć ważne umiejętności, wykradł ogień, żeby ludziom żyło się lepiej, uchronił ludzi przed wysoką daniną na rzecz bogów.

plik audio mp3
Aby pobrać plik PDF przepisz podany kod demo w poniższe pole
plik audio mp3
Aby pobrać plik MP3 przepisz podany kod demo w poniższe pole