Zapożyczenia i wpływy językowe
Dowiesz się, co to jest zapożyczenie, kiedy jest pożądane w polszczyźnie, a kiedy język zaśmieca. Poznasz definicje kalki językowej i przykłady zapożyczeń.
Zapożyczenia to wszelkie elementy językowe (np. głoski, cząstki słowotwórcze, wyrazy, związki frazeologiczne, znaczenia, konstrukcje składniowe) przyjęte z innego języka.
Najczęściej mamy do czynienia z bezpośrednimi zapożyczeniami leksykalnymi, czyli wyrazami przyjętymi do polszczyzny z innego języka w formie niezmienionej, bądź nieznacznie zmienionej. Przykłady: komputer zapożyczony z angielskiego, durszlak zapożyczony z niemieckiego czy manikiur z francuskiego.
Zapożyczenia semantyczne, polegają na rozszerzeniu znaczenia wyrazu rodzimego pod wpływem języka obcego. Przykład: czasownik definiować do niedawna używany był w znaczeniu „formułować definicje, objaśniać znaczenie słowa lub pojęcia”, pod wpływem angielszczyzny coraz częściej używany jest w znaczeniu „określać coś, nazywać”.
Kalki językowe to wyrazy, wyrażenia lub zwroty utworzone przez dokładne odwzorowanie obcego wyrazu, wyrażenia, zwrotu za pomocą rodzimych elementów językowych. Przykład niemiecki Briefträger był inspiracją do powstania polskiego wyrazu listonosz. Kalką z angielskiego jest zwrot „wydawać się być jakimś” , angielski zwrot „to seem to be”.
Zapożyczenia mogą mieć także charakter wtórny. Z takimi zapożyczeniami mamy do czynienia w przypadku przeniknięcia do polszczyzny cząstek wyrazów, np. mini- (minirata, czyli ratka).
Wpływy językowe pojawiają się w każdym języku. Najczęstsze są zapożyczenia z języków sąsiadujących. Sprzyja im naturalna bliskość użytkowników, ale także kontakty polityczne, handlowe, kulturalne. Niekiedy mamy do czynienia z silną ekspansją danego języka, która jest związana z potęgą gospodarczą, kulturalną, czy militarną kraju.
I tak w polszczyźnie zachowały się do dzisiaj świadectwa słowiańskiej wspólnoty językowej (wyrazy: deska, misa, pieniądz), wpływy łaciny i języka czeskiego, bo za pośrednictwem Czech przyjęliśmy chrześcijaństwo. Wpływy niemieckie szczególne silne były w XIII i XIV wieku z miastach (z tego czasu pochodzi wyraz burmistrz) i w czasach zaborów. Wiek XVI i XVII to okres wpływów włoskich. Zawdzięczamy im&n słownictwo kulinarne, dotyczące muzyki, architektury i strojów). Z francuszczyzny czerpaliśmy od wieku XVII do XIX. Potem makijaż zastąpiliśmy „make up –em”, czyli zapożyczeniami z angielskiego. W polszczyźnie odnaleźć można także wpływy, ukraińskie, białoruskie, rosyjskie, węgierskie czy tureckie.
Nie sposób jednoznacznie ocenić zapożyczeń. Z jednej strony wzbogacają słownictwo, z drugiej zaśmiecają. Pozytywnie należy oceniać te zapożyczenia, dzięki którym nazwy zyskują rzeczy dotąd nienazwane. Do takich zapożyczyć zaliczyć można wyrazy: klikać, telekonferencja, surfować w znaczeniu przeglądać Internet, dekoder.
Wyrazy obce, które wypierają istniejące i używane polskie są jednak zbyteczne. Przykłady takich śmieci językowych to np.: image w znaczeniu wygląd czy wizerunek, meeting w znaczeniu spotkanie, agenda w miejsce planu, czy rozkładu. Kuriozalne, zbyteczne, błędne są pewne hybrydy, np. miniratka w miejsce ratka, superszybki w miejsce najszybszy lub bardzo szybki.
Sprawdź, czy zapamiętałeś.
Określ rodzaj zapożyczeń w zdaniu.
Nowy newsletter dedykowany jest zapożyczeniom.
Odpowiedź
newsletter – zapożyczenie leksykalne,
dedykowany – zapożyczenie semantyczne
Oba zapożyczenia pochodzą z anielskiego i są zbyteczne. W polszczyźnie istnieją już ich odpowiedniki.