Adam Mickiewicz, Konrad Wallenrod, streszczenie


W. Smokowski, Konrad Wallenrod

Poznasz streszczenie pierwszego fragmentu powieści poetyckiej, dowiesz się kim był Konrad Wallenrod, jego przyjaciel i opiekun Halban oraz zamknięta w malborskiej wieży pustelnica.

Przedmowa

Krótki rys historyczny na temat dziejów Litwy i Litwinów. Narrator przedstawia Zakon Krzyżacki jako najbardziej srogi wśród jej wrogów. Drugim, zgoła innym nieprzyjacielem byli Polacy górujący nad Litwinami cywilizacyjnie. Ci ostatni mieli być na tyle atrakcyjni kulturowo, że pozyskali z czasem wszystkie litewskie elity, spolszczając je zupełnie i skazując na zapomnienie historię ludu przechowywaną w gminnych podaniach. Narrator przyznaje, że taka sytuacja wyjątkowo pobudza jego twórcze moce. Zgodnie bowiem ze słowami Szyllera "co ma żyć w pieśni, zginąć powinno w rzeczywistości."

Wstęp

Od przeszło wieku Zakon Krzyżacki podbija pogańskie ziemie na północy. Prusowie zmuszeni zostali oddać swe tereny, a sami albo popadli w niewolę, albo uciekali w bardziej niedostępne rejony. Niemieccy zakonnicy wobec podbitych byli wyjątkowo brutalni. Opornych więzili, albo mordowali bez litości.

Litwinów od Krzyżaków oddzielała rzeka Niemen. Po stronie litewskiej stały świątynie wznoszone na cześć pogańskich bóstw, a po krzyżackiej krzyż jakby wyciągał ramiona po ziemie legendarnego władcy Litwy, króla Palemona. Litwini ubrani w rysie czapki i odzież z niedźwiedziej skóry, uzbrojeni w łuki, z niepokojem patrzyli na niemieckich jeźdźców w pełnej zbroi, dysponujących strzelbami (???) i odmawiających różaniec. Ktokolwiek próbował przekroczyć Niemen, tracił życie. Narrator przepowiada wojnę wkrótce.

I Obiór

Na zamku w Maryjenburgu od kilku dni trwają intensywne narady. Wezwawszy Ducha Świętego, zakonnicy wybierają spośród siebie wielkiego mistrza. Wielu kandydatów wywodzi się z doskonałych rodów i ma wielkie zasługi zdobyte na bitewnych polach. Spośród najlepszych największym szacunkiem cieszy się Konrad Wallenrod.

Rycerz pochodzi z nieznanej krainy. Wsławił się walką z Maurami w dalekiej Kastylii i w bitwie morskiej z Turkami. Niekiedy startował w rycerskich turniejach. Miał tak groźną twarz, że kiedy odsłaniał przyłbicę, przerażeni konkurenci ustępowali mu pola bez walki. Słynął wśród zakonników z cnót takich jak ubóstwo, skromność i pogarda świata. Brakowało mu zaś dworności. Lekceważył komplementy, zaszczyty, puste rozmowy. Chociaż był młody, włosy mu posiwiały, a twarz naznaczona cierpieniem straciła jędrność. Zdarzały się sporadycznie chwile, kiedy bywał wesoły, na żart odpowiadał żartami i komplementował damy. Wystarczało jednak jedno słowo, by popadł w charakterystyczny dlań ponury nastrój.

Wallenrod miał tylko jednego przyjaciela, siwego, pobożnego mnicha. Halban był jego spowiednikiem i powiernikiem tajemnic.

Lubił samotność, a w samotności popijał rozgrzewający napój, sięgał po lutnię i śpiewał smutną pieśń w nieznanym Krzyżakom języku. Przyłapany zżymał się i gniewał. Tylko Halban potrafił go uspokoić, wpatrując się weń stalowym, hipnotyzującym wzrokiem.

II

W kaplicy zamkowej najznamienitsi rycerze Zakonu Krzyżackiego modlą się do Ducha Świętego o pomoc w wyborze mistrza. Robią jedynie krótkie przerwy, by odetchnąć i modlą się znowu do późnych godzin nocnych. Wtedy Arcykomtur wzywa do siebie Halbana i innych zaufanych rycerzy i przez kilka godzin zasięga ich rady, spacerując wokół jeziora. Rozmowy przerywa głos pustelnicy, dobiegający z zamurowanej wieży . Przybyła do miasta Maryi 10 lat temu, by prowadzić życie z dala od ludzi i uciech tego świata. Nie wiadomo, z jakiego powodu zdecydowała się prowadzić żywot pełen wyrzeczeń. Codziennie miejscowi przynosili jej żywność. Czasami słyszeli dźwięk jakiejś pieśni. Tej nocy pustelnica zwracała się jakby do Konrada, któremu przepowiadała, że zostanie wielkim mistrzem. Rozmawiającym wydawało się, że dostrzegli w okolicach wieży jakiegoś rycerza. Halban zaproponował towarzyszom, by potraktowali głos kobiety jak proroczą podpowiedź i następnego dnia obrali za mistrza Konrada Wallenroda. Rycerze przyklasnęli tej propozycji. Wracali do zamku przepełnieni radością, wiwatując na część nowego wodza. Halban patrzył na nich ze wzgardą. Potem zaśpiewał pieśń w dziewczynie-Litwince nieszczęśliwie zakochanej w kochanku i tęskniącej w zamkniętej pustelni.

III

Konrad Wallenrod przyjął nominację na wielkiego mistrza z mieszanymi uczuciami. Podczas uroczystości, na której wręczono mu miecz i wielki krzyż - insygnia władzy, na jego twarzy pojawił się uśmiech i gniew. Krzyżacy przyjęli to jako zapowiedź zwycięstw nad Litwinami.;

Nadzieje okazały się złudne. Minął rok w pokoju. Konrad Wallenrod namawiał w tym czasie zakonników do życia w cnocie i modlitwie. Narzucał posty, pokuty, karał za grzechy.

Tymczasem Litwini zapuszczali się coraz dalej w głąb państwa krzyżackiego. Krzyżakom wydawało się, że nie będzie lepszego czasu do zaatakowana sąsiada, który zmagał się z najazdami Rusinów, Polaków i wewnętrznymi sporami między księciem Witoldem, a królem Jagiełłą. Zwołali wojenną naradę. Próżno jednak czekają na swojego mistrza. Ten spaceruje wokół jeziora i rozmawia z pustelnicą.

Uwięziona w wieży kobieta śpiewa o swoim cierpieniu. Urodziła się na Litwie w szlachetnej rodzinie. Miała dwie siostry. Żyła szczęśliwie i beztrosko. Gdy osiągnęła wiek odpowiedni do zamążpójscia poznała rycerza, który opowiedział jej o Bogu i aniołach. Sądziła, że u jego boku czeka ją wiele dobrych lat. Pomyliła się. Cierpi i płacze.

Odpowiada jej Konrad przechadzający się wokół wieży. Każda łza dziewczyny daje mu przedsmak piekła, w którym niewątpliwie znajdzie się jego dusza po śmierci.

Pustelnica karci się za narzekania. Wyznaje, że właściwie nigdy nie chciała prowadzić spokojnego i nudnego życia. Jest wdzięczna rycerzowi za wszystko, co dzięki niemu poznała.

Rycerz wyznaje, że cierpiał i płakał, kiedy rozstawał się z dziewczyną. Nie sądził, że obowiązki wobec ojczyzny zabiorą mu tak wiele lat. Teraz jest u celu. Wreszcie ma możliwość dokonania zemsty na wrogu. Niestety zamiast przedsięwziąć odpowiednie działania, Konrad spaceruje wokół jeziora i myśli jedynie o pozostawionej niegdyś kochance. Krzyżacy się niecierpliwią skorzy do wojny, także Halban przypomina mu dawniejsze śluby. Opowiada o zniszczonym kraju, jednym westchnieniem, spojrzeniem rozpala przygasłą chęć zemsty. Konrad jednak zwleka zatrzymywany przez dobiegający go głos pustelnicy, którą tak kochał w młodości.

Ciąg dalszy streszczenia znajdziesz tutaj>>