Adam Mickiewicz, "Pan Tadeusz", Księga II, Zamek
Szczegółowe streszczenie. Poznasz historię zamku Horeszków i prześmieszną anegdotę opowiedzianą przez Telimenę. Dowiesz się, co w Soplicowie jadano na śniadanie.
Księgę II rozpoczyna wspomnienie polowań na Litwie, bogactwa ptactwa i zwierzyny, bujności przyrody. Potem narrator relacjonuje kolejny dzień w Soplicowie. Świta, budzą się ptaki, a wraz z nimi Soplicowo. Najpóźniej wstaje Tadeusz, który poprzedniego dnia nie mógł zasnąć z nadmiaru wrażeń. Towarzystwo szykuje się na polowanie. Przed dwór zajeżdżają bryczki. Służba wyprowadza konie i psy myśliwskie. Przy wtórze skowytu psów, odgłosów trąb, Podkomorzy daje rozkaz do podróży. Wśród myśliwych Asesor i Rejent ze swoimi chartami. W bryczkach damy, obok nich na koniach, młodzieńcy. Zabawiają panie rozmową. Ksiądz Robak przywołuje Tadeusza i daje mu jakieś znaki. Niestety Tadeusz nie rozumie, o co chodzi Księdzu i jedzie dalej. Nagle Sędzia daje znać, by wszyscy się uciszyli, dostrzegł bowiem zwierzynę. Za kamieniem siedzi przestraszony zając.
Psy, Kusy i Sokół ruszają w pogoń za szarakiem. Tymczasem spod lasu do myśliwych pędzi słynący ze spóźnialstwa Hrabia wraz ze służbą ubraną w stylu angielskim. Hrabia zatrzymuje się. Patrzy na zamek. Budowla wygląda zachwycająco o świcie. Jeszcze nigdy nie wydała mu się tak piękna, malownicza. Hrabia zawraca i gna do zamku. Wyjmuje papier, ołówek i zaczyna szkicować, gdy spostrzega Gerwazego, który także przypatruje się murom.
Gerwazy jest klucznikiem zamku. To ostatni dworzanin Horeszki. Pyta Hrabiego, czy to prawda, że nie zamierza walczyć o zamek. Hrabia potwierdza, że gotowy jest zawrzeć ugodę z Soplicami, jeśli przyjmą jego warunki. Gerwazy nie może uwierzyć w to,co usłyszał. Zaprasza Hrabiego na wycieczkę i opowiada mu o zwyczajach mieszkańców zamku. O tym, jak kiedyś wyglądał zwykły dzień w jego murach, a także z jaką fantazją i rozmachem świętowano podczas uroczystości rodzinnych, czy z okazji publicznych wydarzeń, sejmów i sejmików. Wchodzą do zrujnowanej lustrzanej sali. Wzruszony Gerwazy nie może mówić, chowa twarz w dłoniach. Hrabia dodaje mu siły uściśnięciem ręki. Gerwazy kontynuuje swoją opowieść. Stolnik jest najbogatszym i najbardziej szanowanym szlachcicem w powiecie. Ma córkę piękną jak anioł. Wielu kawalerów stara się o rękę bogatej panny. Wśród nich jest słynący z kłótliwości Jacek Soplica. Niezbyt zamożny szlachcic ma duże wpływy w swojej rodzinie i na sejmikach wspiera Stolnika 300 głosami. Horeszko też często zaprasza szlachcica do zamku, aby zjednać go sobie. Soplica pragnie poślubić jego córkę. Gdy już ma się oświadczyć, Stolnik każe podać czarną polewkę. Zwyczajowo znaczy to, że oświadczyny zostają odrzucone.
Wydarzenia, o których opowiada Gerwazy rozgrywają się w czasie insurekcji Kościuszkowskiej. Stolnik popiera konstytucję 3 maja i zbiera szlachtę, by ruszyć na pomoc konfederatom, gdy Moskale napadają na zamek. Zdołano tylko wypalić z moździerza i zamknąć bramy. Służba wraz z państwem broni zamku z oddaniem i świetnie sobie radzi, mimo przeważających sił wroga. Przed świtem wydaje się, że atak został odparty. Stolnik wychodzi na ganek. Wtem spod bramy pada strzał. Kula trafia w serce. Stolnik umiera. Gerwazy dostrzega Soplicę. Strzela do niego dwa razy, ale chybia. Klucznik płacze. Zamek uratowano dzięki pomocy Mickiewiczów i Parafianowicza. Gerwazy przysięga zemstę. Dwóch Sopliców zabija w czasie kłótni, dwóch w pojedynku, wielu rani. Sędziego szczerze nienawidzi. Prosi Hrabiego, by nie oddawał zamku. Sam gotów jest go bronić przed Soplicami do śmierci. Hrabia jest poruszony poetycką opowieścią, tajemnicami, które kryją mury zamku. Obiecuje Gerwazemu walczyć o zamek, a jeśli mu się uda go zdobyć, uczyni Klucznika burgrabią.
Hrabia odjeżdża żałując, że Soplica nie ma ani żony, ani córki. Wzorem bohaterów literackich gotów byłby zakochać się w niej i starać o ręką. Cóż za wspaniały konflikt: „Tu serce, tam powinność! Tu zemsta, tam miłość!”
Hrabia dostrzega strzelców wyjeżdżających z boru i jedzie ku nim. Po drodze mija sad, warzywnik. I znowu przed jego oczyma roztacza się przecudny widok. Hrabia widzi młodą dziewczynę w białej koszuli i słomkowym kapeluszu zbierającą ogórki. Wstrzymuje dżokei, by nie spłoszyli ogrodniczki i wpatruje się w ten wspaniały widok, gdy ksiądz Robak podchodzi znienacka i proponuje, by poczęstował się ogórkami. Spłoszona dziewczyna ucieka.
Do dworu w Soplicowie wracają utrudzeni myśliwi i damy. Służba roznosi śniadanie. Panie piją kawę lub piwo zabielane śmietaną z twarogiem. Mężczyznom podano wyborne wędliny i zrazy. Starsi rozmawiają o nowym gospodarowaniu, carskich ukazach i pogłoskach o wojnie. W drugiej izbie młodzież dyskutuje o polowaniu. Wojski chodzi z pokoju do pokoju pochłonięty swoimi myślami, od czasu do czasu zabija muchę na ścianie. W przejściu pomiędzy pomieszczeniami stoją Tadeusz i Telimena i szepczą między sobą. Tadeusz dowiaduje się, że nie łączą go z Telimeną więzy pokrewieństwa. Sędzia nazywa ją siostrą, ze względu na przyjaźń, która ich łączy.
Następnie Telimena opowiada zebranym anegdotę z czasów swojego pobytu w Petersburgu, świadczącą o przestrzeganiu prawa łowieckiego w Rosji. Otóż psy myśliwskie sąsiada zagryzły w ogrodzie jej słodkiego małego pieska. Wielki Łowczy,
który odwiedził ją chwilę po tym tragicznym wypadku, doprowadził do uwięzienia człowieka za to, że pogwałcił przepisy łowieckie i polował w czasie, gdy jest zabronione.
Goście śmieją się z tej opowieści w obu pokojach. Sędzia przerywa grę w karty i mówi zebranym, że on jednak cieszy się z tego, że na Litwie panują stare obyczaje, a zwierzyny jest tyle, że wystarczy na polowanie dla wszystkich, a myśliwi nie muszą przejmować się granicami majątków, gdy polują.
Telimena i Tadeusz znowu rozmawiają sami. Tadeusz obsypuje damę komplementami. Mówi coraz ciszej i coraz bardziej zbliża się do Telimeny. Jest już tuż, tuż, gdy nagle mucha przelatuje między nim, a Telimeną, a za nią packa Wojskiego polującego na owady.
Tymczasem na sile przybiera spór o Sokoła i Kusego. Rejent i Asesor obrzucają się obelgami i już gotowi są walczyć na pięści o honor swoich psów, gdy przypatrujący się kłótni goście, postanawiają ich rozdzielić. Ksiądz Robak chwyta raptusów za kołnierze, zderza głowami i nakazuje spokój. Wojski poucza Rejenta i Asesora, że dają zły przykład młodzieży. Spór powinien być rozstrzygnięty przez sąd polubowny.
Znudzona Telimena proponuje spacer na grzyby. Idzie z Podkomorzanką, za nimi Tadeusz. Sędzia ogłasza konkurs. Kto wróci z najpiękniejszym rydzem, będzie mógł usiąść do obiadu obok najpiękniejszej panny lub najprzystojniejszego kawalera.
Sprawdź, czy zapamiętałeś.
Odpowiedz na pytania.
Kim był Gerwazy?
Gerwazy był Klucznikiem na zamku Horeszków.
Jak zginął ostatni pan zamku?
Stolnik Horeszko został zastrzelony przez Jacka Soplicę podczas oblężenia zamku
przez Moskali.
Streszczenie Księgi III znajdziesz tutaj>>>