Romantyk absolutny w "Panu Tadeuszu "- charakterystyka Hrabiego
Poznasz najbardziej romantycznego bohatera epopei Adama Mickiewicza.
Postać Hrabiego „ostatniego z Horeszków, chociaż po kądzieli”, udała się Mickiewiczowi nadzwyczajnie. Wspólnie z Telimeną tworzy kontrast dla swojskości, konserwatyzmu i prowincjonalności mieszkańców i innych gości Soplicowa. Ekscentryczność Hrabiego jest cudowna, nadaje opowiedzianej historii ostatniego szlacheckiego zajazdu na Litwie uroku i wprowadza elementy pełne humoru.
Czytelnik po raz pierwszy spotyka Hrabiego na kartach poematu, gdy ten pędzi na koniu w otoczeniu służby ubranej w stroje dżokei na polowanie. Hrabia jest spóźniony, ale wygląda nienagannie w najmodniejszym angielskim ubraniu. Ma miłą powierzchowność, pociągłą, bladą twarz, niebieskie łagodne oczy i długie siwiejące włosy.Narrator informuje, że mimo licznych dziwactw jest szanowany przez wszystkich. To pan z pradziadów, bogaty, dobry dla służby, ludzki dla sąsiadów „nawet dla żydów”. Nie dołącza do myśliwych, bo nieopatrznie spogląda na ruiny zamku Horeszków, które rankiem wyglądają bardziej zachwycająco niż owiane legendami szkockie fortece. Hrabia jest koneserem, estetą i docenia takie niezwykłe widoki. To artysta. Zatrzymuje się, zawraca. Wyjmuje szkicownik, ołówek i zaczyna rysować, by uwiecznić ten nadzwyczajny moment. Nie mniejsze wrażenie robi na Hrabim opowieść Gerwazego o historii zamku. Tajemnica rozpala wyobraźnię magnata. Hrabia kieruje się emocjami, pod wpływem impulsu, urzeczony opowiadaniem, przyrzeka Klucznikowi, że nie odda Soplicom zrujnowanej budowli, chociaż wcześniej gotów był pójść z Sędzią na ugodę. Po chwili jednak zapomina o dopiero co rozbudzonej w nim niechęci do sąsiada. Myśli Hrabiego zaprząta bowiem dziewczyna, nimfa, bogini, którą dostrzega w ogrodzie. Hrabia jest na wskroś romantyczny w relacjach z kobietami. Gdy zwraca się do Zosi w kurniku, w jego słowach pobrzmiewają echa najznamienitszych dzieł światowej literatury. Egzaltowane zwroty, gesty pełne kurtuazji i wygląd Hrabiego sprawiają, że prosta dziewczyna wybucha śmiechem. Co innego Telimena. Obyta z nowościami, świadoma romantycznych konwencji doskonale odnajduje się w rozmowie z Hrabią. Mężczyznę cieszy ta relacja, do czasu. Cudownie jest znaleźć w litewskiej głuszy kochankę romantycznie doskonałą, rozmawiać o malowniczych włoskich widokach, być dla niej wsparciem w chwilach krew mrożących w żyłach. Omdlenia damy są dla Hrabiego jedyną okazją do odsłonienia przed światem rycerskiego charakteru. Na Zosię nie ma co liczyć, Zosia nie mdleje.
Mężczyzna niczym średniowieczny rycerz przyjmuje od Telimeny wstążkę przed wyjazdem do armii i nosi ją z dumą. Najwspanialsza romantyczna scena pomiędzy Hrabią i jego heroiną rozgrywa się, gdy ta zaręcza się z Rejentem. Hrabia zarzuca damie niestałość, niewierność, ale gdy Telimena oświadcza, że gotowa jest wyjść za Hrabiego, ten obraża się. Romantyczny kochanek powinien być nieszczęśliwy w miłości, a nie żenić się! Cóż to za pospolity, prozaiczny pomysł!
Hrabiemu nie sposób odmówić odwagi, czy to podczas polowania na niedźwiedzia, czy w czasie zajazdu. Przy czym męstwu towarzyszy pewna umiarkowana skłonność do awanturnictwa. Bohater dumny jest z tej cechy charakteru, kilkakrotnie przecież wspomina o swojej sycylijskiej przygodzie w zamku o ujmującej nazwie Birbante-rokka. To upodobanie do przygód stoi za decyzją Hrabiego o emigracji i zaciągnięciu się do armii napoleońskiej. Jak przystało na prawdziwego polskiego bohatera romantycznego, „ostatni z rodu Horeszków, chociaż po kądzieli” przeistacza się z romansowego kochanka w bojownika o wolność ojczyzny.
Jak wspominałam Hrabia jest majętny, to właśnie bogactwo sprawia, że może zaspokoić swoje kolejne fanaberie. W przeciwieństwie do Telimeny, która zmuszona jest znosić prozę życia i przydługi pobyt w Soplicowie, Hrabia może bez ograniczeń oddawać się swoim fantazjom i realizować kolejne pomysły bez względu na to, czy jest to rysunek, czy wystawienie regimentu wojska.
Wspomniałam o tym, że Hrabia jest dystyngowanym dżentelmenem. Ujmujący i grzeczny stosunek do innych ma jednak pewne granice. Hrabia jest świadomy swojej pozycji społecznej i daje temu wyraz podczas wieczerzy w zamku, gdy staje w obronie sługi Horeszków, Gerwazego i odrzuca łaskawy dar Podkomorzego – skórę upolowanego niedźwiedzia. Sędziego i jego najznakomitszego gościa traktuje z wielkopańską wyższością. Przerażony przebiegiem zajazdu na dwór w Soplicowie, dba jednak o pojmanych, aby nic złego im się nie stało. To bogaty potomek dygnitarskiego rodu, wykształcony, wspaniałomyślny pan, który nie musi o niczyją przychylność zabiegać. Łatwość, a jaką proponuje Tadeuszowi zgodę przed wyjazdem na emigrację, sugeruje, że soplicowski epizod traktuje jak zabawę i to on decyduje, z kim rywalizuje, a z kim nie.
Mickiewicz wykreował postać Hrabiego dystansując się od romantycznych konwencji i parodiując je trochę. Stworzył postać barwną i przykuwającą uwagę. Hrabia kierujący się prawem do realizowania w życiu indywidualnych pasji, ekscentryzmu, zachwytu nad rzeczami pięknymi paradoksalnie jest najbardziej normalny na tle szlachty z utęsknieniem wyczekującej wojny.