Cyprian Kaml Norwid, "Bema pamięci żałobny rapsod"
Poznasz treść najbardziej udanego romantycznego utworu bohaterskiego, jego analizę i interpretację. Dowiesz się, co to jest rapsod, jakie środki stylistyczne i zabiegi kompozycyjne wykorzystał Norwid w utworze.
U schyłku romantyzmu Cyprian Kamil Norwid pisze utwór poświęcony generałowi Józefowi Bemowi, jednemu z bohaterów powstania listopadowego i Wiosny Ludów na Węgrzech, następnie, po przejściu na islam, uczestnika wojny rosyjsko-tureckiej. Wiersz pełen powagi, dostojeństwa i siły jest hołdem złożonym wojennym dokonaniom generała,a także potwierdzeniem poetyckich umiejętności samego Norwida.
Utwór poprzedza cytat, słowa jednego z największych wodzów starożytności, Hannibala "Przysięgę złożoną ojcu aż po dzień dzisiejszy tak zachowałem..."
W tytule poeta stosuje inwersję, czyli odwrócony szyk wyrazów. To zabieg, którego celem jest archaizacja, osadzenie wiersza w bohaterskiej przeszłości. Potem w oszczędnych słowach kreśli Norwid szereg scen pogrzebowych, które przesuwają się przed oczyma czytelnika niczym film na długo przed tym, zanim wymyślono kino. Pierwszą zwrotkę rozpoczyna apostrofa: „Czemu, Cieniu, odjeżdżasz, ręce złamawszy na pancerz”. Widzimy wolno przesuwający się kondukt żałobny. Obok trumny rząd pochodni i gromnic, miecz przyozdobiony zielonym wawrzynem symbolem zwycięstwa i dwa inne atrybuty wodza: sokół i koń. Powiewają proporce i flagi ozdobione symbolami i herbami, jak w czasie średniowiecznych bitew. Słychać zawodzenie trąb.
Dalej idą panny żałobne, jedne niosą snopy kwiatów rozwiewane przez wiatr, inne, zgodnie z prasłowiańską tradycją, zanoszą się płaczem i rozbijają gliniane naczynia. Chłopcy uderzają w niesione topory, pachołki w miedziane tarcze. Nad całym orszakiem powiewa ogromna chorągiew. Kondukt znika w wąwozie, gdzie składa ciało generała. Światło księżyca odbija się od niesionej broni. Chór milknie, a po chwili znowu rozbrzmiewa pieśń. Idą dalej i dalej.
Do tej pory narrator relacjonował wydarzenia, opowiadał o nich, teraz wypowiedź zmienia się. Relacja przybiera formę bardziej bezpośrednią. Narrator wypowiada się w pierwszej osobie liczby mnogiej. Deklaruje, że dokonania wodza i jego determinacja w dążeniu do wolności, będą stanowiły punkt oparcia dla kolejnych pokoleń, źródło siły w chwilach zwątpienia. Kolumna żałobników przeistoczy się w kolumnę wojowników, obudzi innych do walki o wolność. Siła żałobnych chórów i trąb okaże równa sile trąb jerychońskich, burząc mury, których jak się dotychczas wydawało się, zniszczyć nie można. Pogrzeb generała staje się zatem narodowym misterium, pamięć o jego dokonaniach zaczynem niepodległości.
Norwid pisząc ten utwór swobodnie odwołuje się do tradycji antycznych, prasłowiańskich i chrześcijańskich. Korzystanie z zakorzenionych w powszechnej świadomości motywów pozwala mu w sposób bardzo skondensowany i oszczędny w słowa przedstawić bogactwo znaczeń i treści. Omawiany utwór jest rapsodem. W starożytności rapsody pisano, by uczcić pamięć odchodzących bohaterów i wodzów, tych którzy wsławili się wyjątkowymi czynami i zasługami dla ojczyzny. Norwid utrzymuje pełną patosu formę utworu. Wiersz pisany jest polskich heksametrem, 15-zgłoskowcem. Długość wersów, dobór słów liczących po kilka sylab, niespieszny rytm, naturalne, proste rymy półtorazgłowskowe nadają mu dostojny charakter. Poprzez szereg rekwizytów nawiązujących do tradycji rycerskiej, maluje Norwid słowami przechodzący kondukt. Obraz nabiera wyrazistości poprzez opis dźwięków, które towarzyszą pogrzebowi: pieśni chórów, szumu proporcy, trąb, rytmu wystukiwanego toporami. Do tego dodaje poeta wrażenia węchowe, „wonne snopy”. Wszystkie te zabiegi sprawiają, że utwór jest niezwykle sugestywny, bo odwołuje się do wrażeń dostarczanych przez wiele zmysłów. Warto podkreślić wrażenie ruchu w utworze, które uzyskuje poeta poprzez wprowadzenie ciągu czasowników: „koń podrywa stopę”, „wieją, wieją proporce, „ idą panny” itd. W sposób przemyślany korzysta z innych środków stylistycznych. Jeśli w tekście pojawiają się epitety, to dlatego, że są niezbędne do przekazania treści, np. „tarcze rude od świateł”, „wawrzyn zielony”. Rozbudowane porównania umożliwiają czytelnikowi przywołanie właściwego obrazu obrządku, np. ”Wieją, wieją proporce i zawiewają na siebie,/Jak namioty ruchome wojsk koczujących po niebie.”
I wreszcie przenośnie, dzięki swojej specyfice pozwalające zawrzeć w kilku słowach ogrom treści, np. „Trąby długie we łkaniu aż się zanoszą…”. Genialnie wykorzystał Norwid anaforę, czyli powtórzenie „dalej- dalej…” W tekście pojawia się dwukrotnie. To dzięki niej czytelnik wie, że uczestniczy w rytuale, misterium, które daje początek nowemu.
W jakim polskim powstaniu brał udział generał Bem?
Odpowiedź: Generał Bem uczestniczył w powstaniu listopadowym.