Jan Matejko interpretuje "Balladynę"
Jan Matejko, Portret córki
Heleny z krogulcem
Najwybitniejszy i najbardziej znany polski malarz był wielkim miłośnikiem historii i ponoć czytywał niemal wyłącznie książki historyczne. Jego ulubionym dziełem były "Annales seu cronicae incliti Regni Poloniae" ("Roczniki, czyli kroniki sławnego Królestwa Polskiego"), w których znajdował liczne inspiracje do swoich monumentalnych dzieł.Jak każdy kulturalny człowiek znał także twórczość najwybitniejszych przedstawicieli tzw. literatury pięknej, a wśród nich Juliusza Słowackiego.
Profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego Stanisław Tarnawski zanotował, że kiedyś usłyszał od mistrza Matejki oryginalną interpretację "Balladyny". W dramacie tym twórca "Bitwy pod Grunwaldem" dopatrywał się zaszyfrowanej historii Polski.
"Dwie siostry chowane razem w chacie, to początki niewykształconego jeszcze społeczeństwa; dziewczyna olśniona blaskiem rycerza i pożądająca jego dostatków (...) to wyrabiająca się ze społeczeństwa szlachta, rycerstwo. Zabójstwo Aliny wyobrażałoby ucisk ludu wiejskiego; korona na głowie Grabca, przypadkowość i często nietrafność elekcji. Filon zakochany w umarłej Alinie sentymentalne rozczulanie się nad cudem. Sąd, jaki wydaje Balladyna na samą siebie, to ten rachunek sumienia i postanowienie poprawy, jakim wyrazem był Trzeci Maj; a piorun, który ją zaraz potem zabija to drugi i trzeci rozbiór".
Jak Wam się podoba ta interpretacja?