Miejsce niekochanego wielbiciela
P.A. Renoir, Zamyślona
Pytanie co zrobić z niekochanym, ale oddanym wielbicielem spycha sen z oczu niejednej uroczej dziewczynie. Problem jest stary jak świat, a próbowała go już rozwiązać niejaka Izabela Łęcka, najsłynniejsza femme fatale w literaturze polskiej. Narrator powieści "Lalka" tak opisywał plany kobiety adorowanej przez bogatego, gburowatego i znacznie starszego kupca:
"Marzyła, że Wokulski sprzedał swój sklep, a kupił dobra ziemskie, lecz pozostał naczelnikiem spółki handlowej przynoszącej ogromne zyski. Cała arystokracja przyjmowała go u siebie, ona zaś, panna Izabela, zrobiła go swoim powiernikiem. On podźwignął ich majątek i podniósł go do dawnej świetności; on spełniał wszystkie jej zlecenia; on narażał się, ile razy była tego potrzeba. On wreszcie wyszukał jej męża, odpowiedniego znakomitości domu Łęckich.
Wszystko to robił, ponieważ kochał ją miłością idealną, więcej niż własne życie. I czuł się zupełnie szczęśliwym, jeżeli uśmiechnęła się do niego, życzliwiej spojrzała albo po jakiejś wyjątkowej zasłudze serdecznie uścisnęła go za rękę. Gdy zaś Pan Bóg dał jej dzieci, on wyszukiwał im bony i nauczycieli, powiększał ich majątek, a nareszcie, gdy ona zmarła (w tym miejscu łzy zakręciły się w pięknych oczach panny Izabeli), on zastrzelił się na jej grobie… Nie, przez delikatność, którą ona w nim rozwinęła, zastrzelił się o kilka grobów dalej."
Niestety marzenia pięknej blondynki nie spełniły się. Jeśli chcesz poznać historię chorej miłości podstarzałego kochanka i kapryśnej arystokratki, kliknij tutaj >>