Sensacyjne wyjaśnienie pochodzenia lanego poniedziałku
Tomasz Treter, Wanda
Benedykt Chmielowski, autor pierwszej polskiej encyklopedii wydanej w połowie XVIII w., zapisał w niej szereg informacji szokujących współczesnego czytelnika. W "Nowych Atenach", bo o tym dziele mowa, znalazło się między innymi niezwykłe wyjaśnienie zwyczaju polewania się wodą w wielkanocny poniedziałek. Otóż, autor dzieła wywodzi zwyczaj z czasów przedchrześcijańskich i wiąże go z legendarną Wandą, tą samą, która Niemca nie chciała za męża i rzuciła się do Wisły, by nie prowokować odrzuconego kawalera do napaści na Kraków.
W pochodzącej z czasów saskich encyklopedii można przeczytać: "Wenda czyli Wanda, córka Krakusa, od łowienia serc urodą tak rzeczona, Ritygiera Niemca, zwyciężonego wprzód swoją miłością, (...), w Wisłę skoczyła na ofiarę bogów, w mogile pochowana. A że damy jej froncymeru za panią żałując wodą się polewały co rok, stąd w Polszcze zwyczaj polewania się na Wielkanoc wniesiony..."
Mimo iż hipoteza Benedykta Chmielowskiego budzi zastrzeżenia historyków, warto pomyśleć ciepłej w czasie świąt o nieszczęśliwej krakowskiej księżniczce.