Sceneria do szampańskiej zabawy
Jan Matejko, Wernyhora
Postaci z obrazów Jana Matejki towarzyszyły młodopolskim artystom podczas wytwornych alkoholowych spotkań.
Tadeusz Boy - Żeleński zdradza w "Plotce o Weselu", że krakowska bohema zwykła bawić się w salce Grand Hotelu. Sala ozdobiona była heliograwiurami (rodzaj wydruków) z obrazów słynnego malarza. Odurzony alkoholem uczestnik zabawy mógł, między innymi, rozkoszować się widokiem Rejtana protestującego z rozchełstaną na piersiach koszulą, Władysława Warneńczyka w bitewnym zamęcie, czy legendarnego ukraińskiego lirnika - wieszcza Wernyhory, "ku któremu nieraz podnoszono życzliwie kubek z napojem".
Nie dziwi Boya w tym kontekście obecność postaci uwiecznionych na płótnach Matejki wśród zjaw w "Weselu" Stanisława Wyspiańskiego, a wręcz przeciwnie wydaje mu się to zupełnie naturalnie. Wyspiański był uczniem Matejki i świetnie znał jego twórczość, a ponadto chętnie uczestniczył we wspomnianych pijatykach, podobnie jak inni krakowcy artyści będący pierwowzorami bohaterów dramatu. Dla nich pojawienie się historycznych i legendarnych postaci w trakcie zabawy nie było ponoć niczym niezwykłym, bo zdarzało im się pokonwersować z nimi wielokroć wcześniej.