Sławny rycerz z damskim trzewiczkiem przypiętym do hełmu
E. Okuń, Zwycięzca
Wśród wielu bohaterów "Krzyżaków" Henryka Sienkiewicza pojawiają się zarówno postaci wymyślone przez powieściopisarza, jak i historyczne. Do tych ostatnich należy Powała z Taczewa. Narrator powieści tak go charakteryzuje: "szlachcic znakomitego rodu i pan możny, posiadający liczne ziemie wedle Radomia, był zarazem jednym z najsławniejszych rycerzy w Królestwie. Rybałci opiewali go w pieśniach jako wzór honoru i męstwa, sławiąc jego imię."
Rycerz słynął z nadludzkiej siły pozwalającej mu zwinąć w dłoniach żelazny tasak w trąbkę, a także ze swoich talentów wojennych i dyplomatycznych. Dworskie szlify zdobywał na burgundzkim dworze Filipa Śmiałego. Zgodnie z informacjami zamieszczonymi na kartach powieści, miał tam dokonać nie lada czynów: "Raz on tam w czasie turnieju chwycił, po skruszeniu kopii, pewnego rycerza ardeńskiego wpół, wywlókł go z kulbaki i wyrzucił na wysokość kopii w górę, chociaż Ardeńczyk cały był w żelazo zakuty. Filip Śmiały ofiarował mu za to złoty łańcuch, a księżna aksamitny trzewiczek, który on odtąd na hełmie nosi."
Sienkiewicz nie omieszkał wspomnieć o innych zaletach rycerza. Nie brakowało Powale z Taczewa dystansu do rycerskich zwyczajów i poczucia humoru. Gdy pan de Lorche gotów był wyzwać go na pojedynek, gdyby chciał twierdzić, "że panna Agnieszka z Długolasu nie jest najpiękniejszą i najcnotliwszą damą w świecie", Powała odpowiedział: "Ba, ja swego czasu ślubowałem księżnie burgundzkiej, ale ona wówczas miała z dziesięć roków więcej ode mnie; jeżelibyście więc, panie, chcieli twierdzić, że moja księżna nie jest starsza od waszej panny Agnieszki, to trzeba nam będzie zaraz na koń…".
O innych czynach tego znakomitego rycerza, przeczytasz tutaj »