Cypriana Kamila Norwida przepis na powieść mierną

 

Cyprian Kamil Norwid rozczarowany poziomem powieści wydawanych w drugiej połowie XIX wieku napisał fraszkę, w której drwi ze schematów używanych przez polskich powieściopisarzy. W utworze zatytułowanym „Przepis na powieść warszawską” radził:

„Weź głupiej szlachty figur trzy - przepiłuj,
Będzie sześć - dodaj Żydów z ekonomem,
Zamięszaj piórem albo batem wyłój,
Zagrzej to albo, gdy masz czas, umiłuj!...
Nareszcie pannę, zrumienioną sromem
Jak rzodkiew, zanurz - dla intrygi krótszéj
Dodaj wór rubli - zamięszaj - i utrzyj.”

Bez wątpienia Norwid musiał należeć do poetów nieczytywanych i niezrozumianych. Ambitne powieściopisarki i aspirujący powieściopisarze albo zignorowali jego rady, albo nie zrozumieli zawartej w nich ironii, bowiem wkrótce na rynek księgarski trafiły setki dzieł napisanych zgodnie z jego zaleceniami. Były tak marne, że dzisiaj nawet najwięksi amatorzy XIX – wiecznej prozy nie sięgają po nie.

Zobacz także