Dobry żart tynfa wart, czyli sarkazm dla historycznie wykształconych


Tynf z czasów Jana Kazimierza

Wymienione w tytule przysłowie powstało w XVII wieku. Wtedy do użytku na terenie Rzeczpospolitej wprowadzono srebrno-miedzianą monetę zwaną tynfem lub tymfem. Nazwa pieniądza pochodziła od nazwiska niemieckiego mincerza działającego na terenie Polski, Andreasa Timpe'a (Tümpe'a). W 1663 roku 1 tynf nominalnie wart był 30 groszy. Tylko nominalnie. W praktyce bowiem monety bite przez Niemca zawierały zbyt mało srebra i odpowiadały wartości 12-18 groszy.

Polska szlachta oskarżyła nierzetelnego przedsiębiorcę o fałszerstwo monet. W 1667 roku zagrożony procesem Tümpe uciekł z kraju do Prus. Wkrótce produkowane przez niego pieniądze wycofano z obiegu. Przez dwa stulecia tynfy były jednak symbolem fałszowanej monety i upadku gospodarczego kraju, i jako taki negatywny symbol wymieniano je w kodeksach prawa gospodarczego.

Pierwotnie więc powiedzenie "Dobry żart tynfa wart" używane było ironicznie. Skoro tynf to moneta sfałszowana, żart musiał wywoływać uczucia ambiwalentne u odbiorcy. Współcześnie jednak niewiele osób zna historię tynfa i nie jest w stanie wychwycić sarkazmu w tym przysłowiu. Traktuje je więc jako komplement.

Zobacz także