Kpisz, czy o drogę pytasz
Kadr z filmu "Pan Tadeusz", 1928
Tego frazeologizmu używamy, kiedy intencje rozmówcy nie są dla nas jasne, kiedy podejrzewamy manipulacje, kiedy chcemy dać do zrozumienia, że czyjś dylemat jest dla nas absurdalny.
Powiedzenie zrobiło zawrotną karierę w drugiej połowie XIX wieku. Pierwsze poświadczone literackie użycie znajduje się w powieści "Kuglarze" zapomnianego nieco dzisiaj Józefa Korzeniowskiego. Używały go także w swoich utworach prozatorskich takie tuzy polskiej literatury jak Henryk Rzewuski, Ignacy Kraszewski, Maria Konopnicka czy niezwykle popularny także współcześnie Tadeusz Dołęga-Mostowicz.
Wydaje się jednak, że źródło zwrotu bije na kartach "Pana Tadeusza" Adama Mickiewicza. Iskrząca się dowcipem i wdziękiem rozmowa Hrabiego, zmierzającego na śniadanie do soplicowskiego dworu, z Zosią karmiącą kury w przydwornym ogrodzie, jest najbardziej spektakularną realizacją powiedzenia zarówno w jego dosłownym jak i przenośnym znaczeniu. Panienka speszona pytaniami magnata o oczywistości, nie wypowiada wprawdzie takiej sentencji, ale ma ją na końcu języka.