Jan Kochanowski z renasansową wyrozumiałością o papieżu
Portret papieża Innocentego VIII
Na ojca świętego
"Świętym cię zwać nie mogę, ojcem się nie wstydzę,
Kiedy, wielki kapłanie, syny twoje widzę".
- dowcipnie pisał Jan Kochanowski o papieżu. Niestety nie wiadomo, którego z następców św. Piotra miał na myśli. Renesansowi papieże byli nieodrodnymi synami swojej epoki i zdawali się postępować zgodnie z modnym wówczas hasłem rzymskiego komediopisarza, Terencjusza: "Jestem człowiekiem i nic, co ludzkie nie jest mi obce", wliczając w to ojcostwo. Wśród szesnastowiecznych papieży trzech posiadało dzieci. Juliusz II miał córkę z Lukrecją Normanni, Paweł III miał trzech synów i jedną córkę. Grzegorz XIII miał syna Jakuba. Podobnie jak poprzednicy zadbał o karierę swojego potomstwa. Mianował syna generałem Kościoła, dowódcą gwardii papieskiej i kasztelanem zamku św. Anioła. Większą liczbą dzieci mógł się poszczyć Rodrigo Borgia zasiadający na tronie piotrowym na przełomie XV i XVI wieku jako Aleksander VI. Do historii przeszło czworo z nich Cezar, Juan, Lukrecja i Joffre. Ale nawet on wypadał blado przy swoim poprzedniku. Innocenty VIII miał szesnaścioro dzieci!
O kontekstach renesansu przeczytasz tutaj»