Ciszej nad tą trumną
E. Okuń, Cztery struny skrzypiec
W polszczyźnie istnieją powiedzenia, które mimo to iż pojawiły się stosunkowo niedawno, cieszą się nadzwyczajną popularnością. Tak jest z frazą "ciszej nad tą trumną".
Po raz pierwszy została ona użyta w przekazie masowym w 1922 roku. Jeden z najbardziej znanych prawicowych dziennikarzy i publicystów dwudziestolecia międzywojennego, Stanisław Stroiński w taki sposób zatytułował napisany przez siebie artykuł do gazety "Rzeczpospolita". Tekst poświęcony był zamachowi na prezydenta Gabriela Narutowicza, w którym dziennikarz odpierał absurdalne zarzuty ugrupowań lewicowych, jakoby przyczynił się swoimi wcześniejszymi artykułami do zamachu.
"Więc ciszej, dużo ciszej, nad tą otwartą trumną, w żałobie, w skupieniu, w głębokim zastanowieniu się nad wszystkim, czego szargać i szarpać, i gwałcić nie wolno" - pisał.
Współcześnie frazy używamy wtedy, kiedy powaga w obliczu śmierci nie pozwala nam przypomnieć o niechlubnych momentach w życiu osoby zmarłej. Mówiąc "ciszej nad tą trumną" dajemy do zrozumienia, że względy grzecznościowe przedkładamy chwilowo ponad dochodzenie do prawdy.