Łut szczęścia, czyli ile właściwie
W kasynie, ilustracja XIX w.
Wystarczy łut szczęścia i zdasz egzamin - mówią niekiedy przyjaciele do osoby przygotowującej się do niezbyt trudnego testu. Argument wydaje się przekonujący i uspokaja, chociaż niewielu wie, co określa 1 łut i czy jest to dużo czy mało.
Otóż łut to jednostka wagi używana od czasów średniowiecznych do początku XX wieku. W zależności od stulecia łutowi odpowiadało od 10 do 50 gramów. W Polsce łut to około 13 gramów, czyli niewiele. Łut szczęścia to tak naprawdę odrobina szczęścia.
W czasach, gdy srebra używano do bicia monet łut był także powszechnie używaną jednostką miary próby srebra. Im więcej łutów srebra było w monecie, tym większa była jej wartość. I tak denary używane w Polsce za czasów Bolesława Chrobrego zawierały 5 łutów srebra. Za czasów Kazimierza Wielkiego ze srebra bite były grzywny i polskie grosze. Grzywna zawierała 16 łutów srebra i odpowiadała wartości 48 groszy. Za jeden grosz w czasach Kazimierza Wielkiego można było kupić parę kurcząt, za dwa grosze parę trzewików.
Z czasem wartość srebrnych monet zmalała. Jeden grosz był wart tak niewiele, że nie można było za niego nabyć nic cennego. Wtedy właśnie powstał frazeologizm "nie mieć szczęścia za grosz", czyli nie mieć go wcale.