Murzyn zrobił swoje, murzyn może odejść
Powyższy frazeologizm używany jest w sytuacji, kiedy ktoś został wykorzystany do wykonania jakiejś niewdzięcznej pracy, a następnie odprawiony bez należytej gratyfikacji. Fraza zaczerpnięta została z tragedii niemieckiego dramaturga Fryderyka Schillera "Sprzysiężenie Fieska" i jak to często bywa, używana jest wbrew pierwotnemu znaczeniu.
Historia przysłowiowego "murzyna" jest jak czarny sen aktywistów walczących ze stereotypami i predestynuje utwór Schillera do wpisania go na czarną listę dzieł politycznie niepoprawnych.
Murzyna Muleja Hassana z Tunisu poznajemy, gdy chętnie przyjmuje od bratanka doży Genui Gianettina Dorii zlecenie zabicia hrabiego Lawania Jana Ludowika Fieska za płatne z góry 100 cekinów. Wziąwszy pieniądze, Hassan nie wywiązuje się z zadania, ale zdradza hrabiemu nazwisko dostojnego zleceniodawcy. Za to otrzymuje dodatkowe 100 cekinów.
Swej niedoszłej ofiarze przedstawia się jako wykwalifikowany i doświadczony złoczyńca: zręczny złodziej, sprytny szpieg, bezwzględny zbój i truciciel, wreszcie okrutny morderca.
Fiesko przyjmuje ofertę Murzyna i obiecuje mu 1000 cekinów pensji rocznie w zamian za służbę. Zadowolony Hassan deklaruje, że popełni każdą niegodziwość, byleby nie musiał splamić się uczciwą pracą. Zaczyna od ukradzenia hrabiemu kosztownej spinki i sądowania, na jego polecenie, nastrojów mieszkańców Genui wobec Doriów oraz podburzania ludu przeciw nim.
Z zadania wywiązuje się świetnie. Wkrótce do pałacu Fieska przybywają oburzeni genueńczycy z żądaniem, by hrabia stanął na czele powstania przeciw Doriom. By podtrzymać ich buntownicze zamiary i dodatkowo wzmocnić swoją popularność, Fiesko obwieszcza, że Murzyn chciał go zabić na polecenie Gianettina. Wydaje sługę w ręce śledczych, po czym wspanialomyślnie wybacza mu winę. Po powrocie z aresztu Hassan spełnia, a nawet wyprzedza wszystkie rozkazy hrabiego. Ogłasza plotki, dezinformuje lud, organizuje zakwaterowanie dla najemników, wreszcie przechwytuje i dostarcza swemu Panu listy pisane przez Doriów. Hrabia Fiesko jest zachwycony i obiecuje Murzynowi dodatkową nagrodę, gdy tylko przejmie władzę w Genui. Hassan przyznaje się, że przyjął zlecenie od kochanki Fieska, która zapłaciła złoczyńcy za otrucie żony swego amanta. Kiedy uprzedzając rozkaz, ujawnia, że na kolejny dzień zwołał spotkanie popleczników hrabiego, Fiesko nie może wyjść z podziwu. Wtedy z ust Hassana poda słynne zdanie złożone: "Murzyn zrobił swoje, murzyn może odejść".
Po spotkaniu ze szlachtą genueńską, na którym zdecydowano o zabiciu Doriów, Fiesko daje Murzynowi obiecany worek złota i rozkazuje wyjechać z Genui. Złodziej nie wykonuje tego polecenia. Udaje się do doży Andrzeja Dorii, opowiada mu o spisku i czyhającym niebezpieczeństwie. Zaszokowany doża każe związać Murzyna i odsyła go do Fieska. Ku oburzeniu spiskowców hrabia Lawania rozcina więzy krępujące Hassana i pozwala mu uciec. Gdy na ulicach Genui wybuchają walki, Murzyn w towarzystwie innych bandytów dokonuje rozbojów, podpala i okrada domy i kościoły. Złapany na gorącym uczynku, decyzją Fieska, ma zostać powieszony na podwójnym sznurze.
Zgodnie w historią opowiedzianą przez Schillera przysłowiowy "murzyn" dokonał wielu kradzieży i niegodziwości, za co ostatecznie poniósł karę śmierci, czyli odszedł ... w zaświaty.