Odpłacić się z nawiązką, czyli zapłacić za opatrunek
Gdzie przydawała się nawiązka
We współczesnej polszczyźnie bywa niekiedy używany frazeologizm "odpłacić się z nawiązką", który znaczy mniej więcej tyle, co potraktować kogoś ciut gorzej niż on nas potraktował.
Zgodnie z wyjaśnieniem zamieszonym przez Zygmunta Glogera w "Encyklopedii staropolskiej" wspomniana w zwrocie "nawiązka" to nic innego jak opatrunek.
Nawiązka. Tak nazywano płaty do obwijania ran, czyli po dzisiejszemu bandaże opatrunkowe, a stąd poszła nazwa kary pieniężnej za pobicie lub zadane komu rany, co Ostrowski w „Prawie cywilnem“ tak określa: „W sprawach kryminalnych, prócz kar cielesnych, zyskuje strona na stronie nawiązkę, czyli pewną, niby na felczerów i aptekę, pieniężną sumę, jeśli rany albo siniaki zadane były“ - czytamy we wspomnianej "Encyklopedii".
Gdyby przyszedł Ci do głowy pomysł dosłownego odwołania się w trudnych życiowych sytuacjach do pierwotnego znaczenia wyrazu "nawiązka", przypomnij sobie milej brzmiący frazeologizm, "odpłacić pięknym za nadobne".